We wtorek podano oficjalną informację o zakazie UEFA nałożonym na Rosję, co w konsekwencji zamyka jej reprezentacji drogę do gry o udział w mistrzostwach Europy, które w 2024 roku odbędą się w Niemczech. Kto wie, czy nie okaże się to przełomem w kwestii odejścia Rosji spod egidy UEFA. Na konferencji prasowej na ten temat wypowiedział się Walerij Karpin. - Zależy o jakim czasie mówimy. Jeśli powiedzmy pół roku, to nie ma na to szans. Jeśli jednak mówimy o 2-3 latach, to uważam, że jest to możliwe. Mam nadzieję jednak, że sytuacja rozwiąże się w ciągu roku - stwierdził selekcjoner rosyjskiej kadry, cytowany przez portal Sports.ru. Decyzja UEFA nie wzbudziła jednak w Karpinie jakichś wielkich emocji, szkoleniowiec raczej sprawia wrażenie osoby, która dobrze spodziewała się takiego obrotu spraw. - Ta decyzja nic nie zmienia, zresztą w ogóle nie mówiło się o naszym powrocie. Dlaczego miałbym być w szoku? Ktokolwiek spodziewał się innej decyzji? Nikt nie umarł, nasi olimpijczycy przygotowywali się cztery lata, by dowiedzieć się, że nie wystąpią w igrzyskach. UEFA będzie wystosowywać kolejne oświadczenia, może np. w styczniu informacja na nasz temat będzie inna - dodał 53-latek. Selekcjoner Rosji nie wyklucza przeniesienia się federacji do Azji O ewentualnym przeniesieniu się Rosji do azjatyckiej federacji mówi się już od wiosny, czyli od czasu, kiedy kadra została wykluczona ze wszystkich rozgrywek FIFA i UEFA. Zresztą rosyjski związek opracował już trzy scenariusze rozwoju tamtejszej piłki w obecnej sytuacji. Jedną z nich jest właśnie opcja azjatycka, a pozostałymi są ta europejska, zakładająca oczekiwanie na zniesienie sankcji, a także wewnętrzna, która koncentrowałaby się na rodzimej lidze i krajowych turniejach. Karpin stwierdził też, że nie wie czy przedłuży wygasający z końcem roku kontrakt z federacją. Selekcjoner na pewno poprowadzi jednak kadrę w najbliższych meczach sparingowych, które został hucznie zapowiedziane. W najbliższą sobotę Rosjanie mają zagrać z Kirgistanem, co będzie pierwszym oficjalnym międzypaństwowym spotkaniem od listopada 2021 roku. W listopadzie z kolei Sborna ma zagrać z uczestnikiem mundialu, Iranem. Po drodze federacja planowała także mecz towarzyski z Bośnią i Hercegowiną, ale po ostrych protestach gwiazd tej kadry, na czele z Edinem Dżeko czy Miralemem Pjaniciem, ten pomysł raczej nie dojdzie do skutku.