Selekcjoner reprezentacji Rosji - Leonid Słucki wykorzystał spotkanie w Moskwie przeciwko Litwie, aby wypróbować zawodników, którzy nie grali zbyt wiele w eliminacjach Euro 2016. W wyjściowej jedenastce "Sbornej" znaleźli się między innymi Stanisław Kricjuk (bramkarz FK Krasnodar, debiut), Oleh Iwanow (Terek Grozny, 3. mecz w kadrze) i Dmitrij Tarasow (Lokomotiw Moskwa, trzeci występ w reprezentacji). Drużyna litewska przystąpiła do rywalizacji z zawodnikami doskonale znanymi z występów w Polsce - Vytautasem Czerniauskasem (w przeszłości Korona Kielce), Vytautasem Andriuskeviciusem (kiedyś Lechia Gdańsk) oraz Fiodorem Czernychem z Jagiellonii Białystok. Osiem minut przed przerwą, gospodarze doskonale wymienili piłkę przed polem karnym rywali, a Iwanow uderzył celnie na bramkę gości. Wyborną interwencją popisał się jednak Czerniauskas. Litewski bramkarz nie miał jednak nic do powiedzenia cztery minuty później. W 41. minucie, po koronkowej akcji Rosjan, Fiodor Smołow otrzymał piłkę w polu karnym, a następnie strzałem z okolic siódmego metra, po długim rogu, wpakował piłkę do bramki. W przerwie, Słucki zdecydował się na pięć zmian, a na boisku zameldował się między innymi bramkarz Lokomotiwu Moskwa - Guilherme. Dzięki temu, Brazylijczyk, który otrzymał niedawno rosyjskie obywatelstwo zaliczył swój debiut w kadrze "Sbornej". Po godzinie gry na listę strzelców wpisał się Aleksandr Gołowin, który wolejem z okolic linii pola karnego zaskoczył Czerniauskasa. 19-letni pomocnik CSKA Moskwa zaliczył swoje drugie trafienie w reprezentacji... w drugim występie. W 72. minucie, gospodarze postawili "kropkę nad i". Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę głową z piątego metra, do bramki Litwy skierował Denis Gluszakow. Fatalnie w tej sytuacji zachował się Czerniauskas, który nie upilnował bliższego słupka, gdzie trafił pomocnik "Sbornej". Rosjanie wystąpią na Mistrzostwach Europy we Francji. W grupie zmierzą się z Anglią, Słowacją oraz Walią. Litwini nie zdołali przebrnąć przez eliminacje. Na stadionie Ernsta-Happela w Wiedniu zmierzyli się inni finaliście Euro 2016, a Austria pokonała Albanię 2-1. Gospodarze zdobyli dwie bramki w pierwszym kwadransie, kiedy na listę strzelców wpisali się Marc Janko i Martin Harnik. Goście odpowiedzieli dwie minuty po przerwie trafieniem Ermira Lenjaniego. Albańczycy kończyli mecz w dziesiątkę, po tym jak dwie żółte kartki w odstępie 23 minut otrzymał 22-letni Ergys Kace. W Budapeszcie, Węgrzy zremisowali z Chorwacją. Prowadzenie gościom, w 29. minucie dał Mario Mandżukić. "Super Mario" fenomenalnie zamknął akcję po dośrodkowaniu Ivana Perisicia z lewej strony boiska. Jedenaście minut przed końcem rywalizacji do wyrównania doprowadził Balazs Dzsudzsak, który uderzył w samo okienko bramki Lovre Kalinicia z rzutu wolnego. W drużynie "Madziarów" wystąpili Richard Guzmics (90 minut, Wisła Kraków) i Nemanja Nikolić (45 minut, Legia Warszawa).