Faworytem do zwycięstwa jest napastnik Manchesteru United. Rooney ma bardzo dobry sezon, we wszystkich rozgrywkach strzelił już 34 gole. W notowaniach bukmacherskich, by wygrać funta za jego triumf, należy postawić... 50. Jeśli Rooney zostałby laureatem, byłby pierwszym od 2006 roku Anglikiem, który otrzymał tę nagrodę. Jego konkurentem będzie Tevez. Argentyńczyk w zeszłym sezonie był jeszcze zawodnikiem "Czerwonych Diabłów", ale w lecie przeniósł się do rywala zza miedzy - City, gdzie jest najlepszym snajperem z 22 golami na koncie. Fabregas do czasu kontuzji, która wykluczyła go z gry do końca sezonu, był liderem Arsenalu Londyn, notując podwójną liczbę bramek i asyst. W gronie nominowanych nie mogło zabraknąć przedstawiciela Chelsea Londyn, która cały czas ma szansę podwójną koronę. Jest nim Drogba, który w klasyfikacji strzelców Premier League, z 25 golami, ustępuje tylko jednym trafieniem liderującemu Rooneyowi. W poprzednim roku w plebiscycie triumfował jego klubowy kolega, Walijczyk Ryan Giggs, a w dwóch wcześniejszych edycjach inny ówczesny piłkarz "Czerwonych Diabłów" - Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Fabregas i Rooney znaleźli się też wśród nominowanych do nagrody dla młodych piłkarzy roku wspólnie z Jamesem Milnerem i Joe Hartem.