"Oskarżenia są wytworem czyjejś fantazji" - napisal w specjalnym oświadczeniu. Piłkarz Manchesteru United, który w środę został zatrzymany i przesłuchany przez funkcjonariuszy Scotland Yardu, opuścił już areszt po wpłaceniu kaucji. Policja potwierdziła, że zwolniła 20-letniego mężczyznę (tyle lat ma Ronaldo), nie podając jednak żadnych szczegółów. Portugalczyk w środę dobrowolnie udał się na posterunek w Manchesterze,gdzie został zatrzymany i był przez kilka godzin przesłuchiwany w związku z oskarżeniem o gwałt, jaki złożyła pewna kobieta. Do przestępstwa miało dojść 2 października w apartamencie hotelowym w Londynie. Dzień wcześniej "Czerwone Diabły" grały w tym mieście z Fulhamem. Oprócz Ronaldo, funkcjonariusze Scotland Yardu, wezwali na posterunek także 30-letniego mężczyznę, ale on nie został zatrzymany. "Śledztwo wykaże, że zarzuty wobec Cristiana nie są oparte na żadnych wiarygodnych faktach" - stwierdził agent piłkarza.