Cristiano Ronaldo ma zostać ukarany podczas najbliższej wizyty w Iranie. Jak konkretnie? Publiczne wymierzenie 99 batów. To pokłosie serdecznego przywitania między portugalskim piłkarzem a jedną z jego fanek. O sprawie informuje obszernie irański serwis Rouydad24. Zapalana sytuacja miała miejsce przy okazji niedawnej wyprawy na mecz azjatyckiej Ligi Mistrzów pomiędzy Al-Nassr a Persepolis FC. CR7 spotkał się wówczas z niepełnosprawną artystką Fatimą Hamami, która maluje obrazy stopami, uwieczniając m.in. wizerunki piłkarzy. Kobieta jest wielką fanką kapitana mistrzów Europy z 2016 roku. Były mistrz świata rzucił wyzwanie CR7. Bardzo chciałby go "spoliczkować" Ronaldo serdecznie uściskał Fatimę, pocałował ją i wręczył jej koszulkę ze swoim nazwiskiem. Sęk w tym, że uczynił to przed kamerami. W Iranie prawo surowo zabrania publicznego okazywania czułości, jeśli para nie jest małżeństwem. Ronaldo igra z islamskim prawem. Najpierw znak krzyża, teraz publiczne czułości Czy wobec tego pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki zostanie upokorzony na oczach tłumu po ewentualnym powrocie do Iranu? Taki scenariusz wydaje się czystym szaleństwem, ale nie da się go wykluczyć. Można w ciemno zakładać, że Portugalczyk w najbliższym czasie będzie omijał bliższe i dalsze okolice Teheranu. Cristiano Ronaldo postawił sprawę jasno. Wiadomo co z jego przyszłością To nie pierwsze tego rodzaju nieostrożne zachowanie Ronaldo po przeprowadzce na Bliski Wschód. W sierpniu media informowały, że grozi mu areszt za wykonanie znaku krzyża w trakcie ligowego meczu w Arabii Saudyjskiej. Prawo surowo zakazuje tam podobnych gestów, zwłaszcza w przestrzeni publicznej. Każda demonstracja kojarząca się z chrześcijaństwem uważana jest przez Saudyjczyków za przestępstwo. W islamie panuje przekonanie, że tego typu gest to próba nawrócenia innych na swoją wiarę. Aresztowanie jest w takich przypadkach postępowaniem rutynowym. Ronaldo uniknął wówczas kłopotów, ale... jak widać, nie wzmogło to jego czujności, jeśli chodzi o zachowanie w sytuacjach oficjalnych. Nadal czuje się swobodnie. Jak niegdyś w Europie.