Dla Cristiano Ronaldo był to debiut na arabskiej ziemi. I zarazem pierwszy występ, od kiedy zyskał status najlepiej opłacanego piłkarza w historii futbolu. Pod koniec ubiegłego roku Portugalczyk podpisał dwuipółletni kontrakt z Al Nassr. Będzie inkasował pensję w wysokości 200 mln euro rocznie. To była udana premiera CR7, który pełnił w tym spotkaniu rolę kapitana. Zaprezentował się na King Fahd International Stadium przez godzinę, zdobył dwie bramki i został wybrany MVP meczu. Ronaldo kontra Messi. Szybkie otwarcie i udany odwet Wynik potyczki już w trzeciej minucie otworzył jednak Lionel Messi. W tempo ruszył do prostopadłego podania Neymara, wykorzystał niepewne wyjście na piąty metr bramkarza i ze spokojem skierował piłkę do siatki. Jeszcze przed upływem półgodziny gry kapitan mistrzów świata bliski był zaliczenia asysty. Po jego zagraniu do bramki trafił bowiem Kylian Mbappe. Arbiter bramki jednak nie uznał, dopatrując się pozycji spalonej. Kilka minut później było już 1-1. Ronaldo został sfaulowany w polu karnym przez Keylora Navasa i po chwili ustawił futbolówkę na jedenastym metrze. Uderzył w górny róg bramki, nie do obrony. Hugo Gatti wprost o Messim. "Nigdy nie będzie lepszy niż Maradona" W końcówce pierwszej połowy doszło do sytuacji w meczach pokazowych niespotykanej. Z boiska za faul taktyczny usunięty został defensor francuskiej drużyny - Juan Bernat. Na grających w osłabieniu paryżanach incydent nie zrobił jednak wielkiego wrażenia. Jeszcze przed przerwą ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Marquinhos dzięki przytomnemu uderzeniu z linii pola bramkowego. W doliczonym czasie rezultat mógł podwyższyć Neymar, jednak fatalnie wykonał rzut karny - podyktowany po faulu na nim i weryfikacji VAR. Stojący w bramce gospodarzy Mohammed Al-Owais bez trudu zapobiegł utracie gola. Kiedy wydawało się, że pierwsza odsłona dobiegnie w ten sposób końca, wyrównującą bramkę zdobył Ronaldo. Najpierw po jego strzale głową piłka trafiła w słupek, dobitka była już jednak bezbłędna. Owacja dla Ronaldo. Debiut na arabskiej ziemi zaliczony Krótko po zmianie stron indywidualną akcję wykończył z bliska dobrze ustawiony Sergio Ramos i mieliśmy 2-3. Mistrzowie Francji po raz trzeci nie potrafili jednak utrzymać prowadzenia. Ekipa gwiazd odpowiedziała błyskawicznie - po centrze z kornera uderzeniem głową odpowiedział Jang Hyun-Soo. Błąd w tej sytuacji popełnił... Ramos. Piłkarze PSG - mimo gry w osłabieniu - nie rezygnowali z wygranej. W 60. minucie niezawodnym egzekutorem kolejnego rzutu karnego (zagranie ręką) okazał się Mbappe i zrobiło się 3-4. Ukochana Ronaldo ma problem w Arabii? Wywołała burzę w sieci Po tym golu murawę opuścił Ronaldo, owacyjnie żegnany przez saudyjską publiczność. Z placu gry zeszli również liderzy przeciwnej drużyny - Messi, Neymar i Mbappe. Bez nich ekipa z Parc des Princes "ukłuła" rywali jeszcze raz. Po samotnej szarży do siatki trafił Hugo Ekitike. Wynik spotkania na 4-5 precyzyjnym strzałem z 20 metrów ustalił już w doliczonym czasie gry Anderson Talisca. Al Hilal & Al Nassr - Paris Saint-Germain 4-5 (2-2) Bramki: 0-1 Messi (3.), 1-1 Ronaldo (34. karny), 1-2 Marquinhos (43.), 2-2 Ronaldo (45+7.), 2-3 Ramos (54.), 3-3 - Jang (57.), 3-4 Mbappe (60. karny), 3-5 Ekitike (78.), 4-5 Anderson Talisca (90+3.).