Brazylijczyk celnie trafiał do siatki beniaminka po precyzyjnych podaniach Michela Salgado (znakomita jego akcja w 37. minucie) oraz Luisa Figo (w 83. minucie). Ronaldo zdobył w ten sposób 14. i 15. bramkę w obecnym sezonie. Efektowna była zwłaszcza ta druga, kiedy to na szybkości zgubił dwójkę obrońców rywali i nie dał szans bramkarzowi ekipy z Walencji. Podopieczni Wanderleya Luxemburgo mogli to spotkanie wygrać w wyższych rozmiarach, jednak po strzale Raula na początku drugiej połowy gospodarzy uratowała poprzeczka. Najlepszą okazję do strzelenia gola zespół Levante miał w 71. minucie, ale po uderzeniu głową Jesule piłkę z linii bramkowej wybił Roberto Carlos. Późnym wieczorem o ligowe punkty walczyła liderująca w tabeli FC Barcelona. Na Camp Nou rywalem podopiecznych Franka Rijkaarda był zespół Getafe. Beniaminek w tym sezonie poczyna sobie nader śmiało (odebrał punkty Realowi), ale w starciu z Barcą nie miał zbyt wiele do powiedzenia, głównie za sprawą Ronaldinho. Najlepszy piłkarz 2004 roku w 30. minucie niemal skopiował wyczyn z ubiegłotygodniowego klasyka i precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego dał Barcelonie prowadzenie. Dziesięć minut po przerwie po akcji właśnie Ronaldinho zwycięstwo "blaugrana" przypieczętował Ludovic Giuly. Po tym zwycięstwie ekipa z Katalonii utrzymała sześciopunktową przewagę nad Realem. Zobacz wyniki 32. kolejki hiszpańskiej Primera Division oraz tabelę