Na takie rozwiązanie nie chce się jednak zgodzić prezes "Królewskich" Florentino Perez, który zaplanował w czasie trwania IO bardzo dochodowe tournee Realu po Azji oraz USA. Ronaldo i Roberto Carlos już od dawna sugerowali, że chętnie powalczą z reprezentacją Brazylii o złoty olimpijski medal, którego ciągle brakuje w kolekcji pięciokrotnych mistrzów świata. Teraz swoje pragnienia poparli stosowną deklaracją. Przypomnijmy, że regulamin olimpijskiego turnieju dopuszcza w składzie każdej drużyny narodowej występ trzech piłkarzy, którzy przekroczyli dopuszczalną na piłkarskim turnieju olimpijskim granicę 23 lat. Trener młodzieżowej reprezentacji Brazylii w swojej kadrze na Ateny chętnie widziałby właśnie Roberto Carlosa, Ronaldo oraz Ronaldinho z Barcelony. To rozwiązanie najwyraźniej wręcz irytuje "Floro" Pereza, który pragnienia Brazylijczyków nazywa "chorą obsesją". Powodem nerwów prezesa "Królewskich" są oczywiście pieniądze. W okresie rozgrywania turnieju olimpijskiego działacze Realu zaplanowali tournne po Azji (piłkarze odwiedzą Tokio, Pekin i Seul) i USA (Los Angeles i Nowy Jork). Za każdy pokazowy mecz w amerykańskich metropoliach "Królewscy" zainkasują po 3,5 milionów euro, natomiast w azjatyckich aż 6,5 miliona euro! Nic więc dziwnego, że Perezowi zależy na tym, by w promocji Realu uczestniczyły największe gwiazdy drużyny, bowiem jest to konieczny warunek komercyjnego sukcesu tych podróży. Real zarobi w ten sposób 26 milionów euro, które dla prezesa "królewskich" mają nieporównywalnie większą wartość niż niepewne złote medale Brazylijczyków w Atenach.