Ronaldinho na początku roku trafił do paragwajskiego więzienia, gdy okazało się, że na terenie tego kraju posługiwał się podrobionym paszportem. Kuriozalności sprawie dodaje fakt, że obywatele Brazylii... w ogóle nie potrzebują paszportów, by podróżować do Paragwaju. Po wpłaceniu aż 1,6 mln dolarów kaucji byłemu piłkarzowi udało się zamienić więzienie na areszt domowy, w którym przebywa od początku kwietnia. Wiele wskazuje jednak na to, że już wkrótce słynny piłkarz będzie mógł wrócić do swojego dawnego życia. Jak pisze ESPN, sprawa jest już zamknięta "w 90 procentach", a Ronaldinho jest skłonny zapłacić oczekiwaną grzywnę.Według informacji serwisu, Brazylijczyk ma zamiar przenieść się w miejsce, gdzie święcił największe sukcesy jako piłkarz, a więc w okolice Barcelony. Ronaldinho ma zamieszkać w sąsiedztwie Lionela Messiego oraz Luisa Suareza, z którymi wciąż utrzymuje bliskie kontrakty.Zwycięzca Złotej Piłki z 2005 roku zakończył karierę sportową w 2015 roku, ale już cztery lata wcześniej opuścił europejskie boiska. Z Barceloną w 2006 roku został zwycięzcą Ligi Mistrzów, cztery lata wcześniej z reprezentacją Brazylii triumfował w mistrzostwach świata rozgrywanych w Korei i Japonii.