Ronaldinho i jego brat Roberto de Assis zostali zatrzymani 6 marca w Paragwaju. Za posługiwanie się fałszywi paszportami trafili do więzienia. Podejrzewani są również o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem narkotykami i "praniem brudnych pieniędzy". Za kratkami spędzili ponad miesiąc. Początkowo odmówiono im wyjścia za kaucją. Kiedy uzyskali zgodę, trafili do tzw. aresztu domowego i tam oczekują na proces. Ronaldinho został umieszczony w apartamencie prezydenckim hotelu Palmaroga w Asuncion. Angielski "The Sun" donosi, w jak luksusowych warunkach mieszka obecnie niedawny więzień. Brazylijski gwiazdor, który za kratami świętował 40. urodziny, ma do dyspozycji wannę z hydromasażem, 55-calowy telewizor Smart TV, nowocześnie wyposażony aneks kuchenny, a nawet boisko piłkarskie urządzone w osobnym pokoju - o wymiarach 30 na 15 metrów. Jeden z internautów słusznie zauważył, że gwiazdor przetrzymywany jest... w nieludzkich warunkach. Zwykli ludzie mieszkają na co dzień trochę inaczej. - Spełniliśmy jego prośbę, żeby mógł ćwiczyć umiejętności żonglowania - tłumaczy kierownik hotelu Emilio Yegros, w rozmowie z agencją AFP. - Sprawia wrażenie dobrego człowieka. Chodzi zawsze uśmiechnięty, podobnie jak jego brat. Kiedy Ronaldinho opuszczał areszt, część więźniów płakała. Zorganizowano pożegnalnego grilla. Na imprezę "załapał się" 16-kilogramowy prosiak, którego zespół Brazylijczyka otrzymał w nagrodę za wygranie więziennego turnieju. W finale dawny mistrz zdobył pięć bramek. UKi