W ten sposób "As" reprezentacji "canarinhos" jednoznacznie dał odpowiedź tym, którzy widzieli go już w przyszłym sezonie w trykocie Chelsea. Właściciel "The Blues", Roman Abramowicz był gotów zapłacić za Brazylijczyka 90 milionów euro. Działacze z Camp Nou, wiedzą doskonale, jakim ważnym ogniwem w zespole prowadzonym przez Franka Rijkaarda jest Ronaldinho i dlatego czynią wszelkie możliwe starania, aby zatrzymać go w stolicy Katalonii. Z tego co sam deklaruje piłkarz, wydaje się, że mogą być o to na razie spokojni. - Tak jak mówiłem zawsze, jestem tutaj bardzo szczęśliwy i nie chcę pracować w innym klubie. O niczym innym teraz nie myślę, jak tylko o grze w piłkę tutaj. Ludzie z Barcelony mi zaufali, więc ja zaufam im. Oni zadecydują o tym, czy zasłużyłem na jakieś premie lub inne względy - wyjaśnił Ronaldinho.