Ronaldinho był ostatnio krytykowany za swoją postawę na boisku i poza nim. Niektórzy zarzucali mu niesportowe prowadzenie się i to właśnie styl życia miał być przyczyną jego nieobecności w kilku meczach Barcelony, a nie kontuzja, jak oficjalnie podawano. Te zarzuty zrodziły z kolei spekulacje, że Brazylijczyk ma już dość Katalonii i przeniesie się do Chelsea albo AC Milan. "Ani jedno, ani drugie. Moim życzeniem jest zostać w Barcelonie" - powiedział piłkarz na łamach "El Mundo Deportivo". "Plotki o moim odejściu bardzo mnie zabolały, ponieważ jestem tutaj od pięciu sezonów i zawsze zachowywałem się w ten sam sposób. To jednak normalne, bo życie nie zawsze jest wspaniałe. Jestem jednak szczęśliwy, bo moje życie koncentruje się na pracy, a wszystkim krytykantom odpowiem na boisku" - dodał.