Poszkodowanych zawodników z ramienia obecnych władz klubu przyjął główny akcjonariusz "Czarnych Koszul" Jan Raniecki. - Do spłaty swoich długów zobowiązał się Janusz Romanowski, ale nie wywiązuje się z obietnicy. Przesyłamy mu kolejno dokumenty wierzycieli. Niestety, bez odzewu. Piłkarze powinni skierować swoje sprawy do sądu powszechnego - wyjaśnił Raniecki. Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu