To efekt testów, jakie agencja antydopingowa przeprowadziła po meczu Bayeru Leverkusen z CSKA Moskwa. W organizmie reprezentanta Finlandii wykryto niedozwolone środki, ale nie poinformowano szczegółowo, o jaką substancję chodzi.9 października UEFA zawiesiła piłkarza na 30 dni. Według rosyjskich mediów zawodnik został ukarany za stosowanie snusa, popularnej skandynawskiej używki na bazie tytoniu.Jak się jednak okazuje, przewinienie było większe. Zawodnik zażywał kokainę, która jest popularnym narkotykiem.Piłkarz został zdyskwalifikowany na dwa lata. Nie może brać udziału w żadnych rozgrywkach.Swego czasu z podobnego powodu zawieszony był Euzebiusz Smolarek. Piłkarz przez pół roku nie mógł grać w piłkę, ale w jego przypadku chodziło o śladowe ilości marihuany. Zawodnik tłumaczył się, że zakazana substancja znalazła się w... holenderskiej czekoladzie. W tym kraju tego typu słodycze są popularne.Tymczasem kokainę zażywał m.in. Jonathan Bachini. Włoski piłkarz najpierw został zawieszony na 9 miesięcy, wrócił do piłki, a po kilkunastu tygodniach testy ponownie wykazały kokainę w jego organizmie. Włosi nie mieli już litości i za drugim razem zdyskwalifikowali Bachiniego dożywotnio.