Abramowicz po agresji Rosji na Ukrainę i sankcjach, nałożonych przez brytyjski rząd na oligarchów zmuszony został do sprzedaży "The Blues". Klub oficjalnie nie zmienił jeszcze właściciela, a w mediach pojawiają się jedynie plotki dotyczące tego, kto i za ile miałby wejść w posiadanie zespołu. Roman Abramowicz wygnany z "raju" Jakiś czas temu informowano, ze francuski rząd zarekwirował posiadłość Rosjanina - willę Chateau de la Croe, położoną na Lazurowym Wybrzeżu. Teraz "Daily Herald" przekazał, iż wyciągnięto ręce również po posiadłość, położoną na francuskim terytorium zamorskim - wyspie Saint-Barthelemy. Nosi ona miano "raju celebrytów", przede wszystkim ze względu na fakt, że władze zablokowały możliwość budowania na niej masowych hoteli i przyciągnęły dzięki temu tych o zasobniejszych portfelach. Swoje robi też fakt, że życie tam jest wyjątkowo drogie - malutka wyspa nie jest w stanie w żaden sposób zaspokoić żywnościowych potrzeb mieszkańców i ceniących luksus gości. Towary sprowadzać trzeba z kontynentu. Swoją willę miał tam m.in. David Rockefeller. Abramowicz nabył posiadłość w 2009 roku. Wyceniana jest na... 90 milionów dolarów. Czytaj także: Roman Abramowicz chce kupić hiszpański klub?