Pierwszą wielką imprezą była bokserska walka Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką o tytuł mistrza świata w bokserskiej wadze ciężkiej organizacji WBC, którą zorganizowano we wrześniu 2011 r. Przyniosła 2,4 mln zł strat, a późniejszy koncert George'a Michaela zakończył się stratą w wysokości 3 mln zł. Na walce było 44 tysięcy widzów, a koncertu wysłuchało 30 tysięcy fanów. Nadal nie wiadomo dokładnie jakim wynikiem finansowym zakończyły się dwie imprezy, które odbyły się w lipcu, już po zakończeniu Euro 2012 - koncert zespołu Queen i turniej piłkarski Polish Masters. Według magistratu dwie firmy, które na zlecenie miasta przygotowywały imprezy, do tej pory nie rozliczyły się z przekazanych im 14 mln zł. Trwa spór sądowy nie tylko o finansowe rozliczenia, ale również z powództwa cywilnego o zniesławienie. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz zdymisjonował swego zastępcę Michała Janickiego, którego krytykował - również w mediach - za złą organizację tych imprez. Ok. 800 tys. zł Wrocław stracił także na organizacji towarzyskiego meczu piłkarskiego Brazylia - Japonia, który rozegrano w październiku. Powodem deficytu tych trzech imprez było między innymi rozdawanie darmowych wejściówek, gdy okazywało się, że nie ma wielu chętnych na kupowanie biletów. W sumie frekwencja na trybunach wynosiła od 25 do 30 tysięcy osób. Z dużych imprez dochodowe były m.in. mecze piłkarskiej reprezentacji Polski z Włochami (42 tysiące widzów) i Mołdawią (28 tys.), bo za wynajem stadionu płacił PZPN i widowisko z udziałem terenowych aut "Monster Jam", które zgromadziło 30 tys. widzów. Zarządca stadionu nie chce podawać zysków, ale informuje, że "cena katalogowa wynajmu Stadionu Wrocław na dobę wynosi 250 tys. zł." Spółka uzyskała przychód z każdego spotkania piłkarzy Śląska Wrocław, a było ich 31. Na wszystkich spotkaniach wrocławskiego klubu było w sumie prawie pół miliona widzów. Klub płaci spółce za wynajem i sam jest organizatorem swoich meczów, choć zarówno obiekt jak i klub należy do gminy Wrocław. Jak poinformował rzecznik prasowy spółki Wrocław 2012 Adam Burak, miesięczne koszty utrzymania wrocławskiej areny wynoszą 800 tysięcy zł. Obiekt przynosi też stałe dochody. Na Stadionie Wrocław wynajętych jest 17 z 26 lóż. Co ważne są to umowy najmu długoterminowego. Loże można wynająć również na pojedynczą imprezę, co cieszy się dużo popularnością np. podczas meczów Śląska z Legią, czy Lechem. Spółka zajmuje się również sprzedażą miejsc w Klubie Biznesowym i Klubie Diamentowym na mecze Śląska. Obecnie, w abonamencie zajętych jest ok. 500 takich miejsc. "Podobnie jak w przypadku lóż miejsce w Klubie Diamentowym lub Biznesowym można kupić na pojedyncze spotkanie. Tak było chociażby w przypadku finału Pucharu Polski, kiedy Śląsk zmierzył się z Legią. Wtedy w strefie VIP na Stadionie gościliśmy ponad 1000 osób" - powiedział rzecznik. Stadion ma zagospodarowane 50 procent całej powierzchni biurowej."Trwają rozmowy z kolejnymi dwoma potencjalnymi najemcami, czego efektem może być to, że do końca bieżącego roku, cała licząca 9 tysięcy m kw. część biurowa na stadionie będzie wynajęta" - dodał. Trzecim istotnym źródłem przychodów jest organizacja tzw. małych eventów w Centrum Konferencyjno-Biznesowym Stadionu Wrocław. W zeszłym roku spotkań biznesowych, konferencji, bankietów, balów odbyło się na stadionie ok. 200. Do końca tego roku, podobnych imprez odbędzie się prawie 300. Stadion wciąż nie znalazł sponsora tytularnego, ale w planie finansowym pierwsze wpływy z tego tytułu zaplanowano na rok 2014. Trwa również wyliczanie roszczeń wobec firmy budowlanej Max Boegle, generalnego wykonawcy areny. Kwota roszczeń ma być znana za kilka tygodni. Pierwsze prace przygotowujące teren pod budowę wrocławskiego stadionu rozpoczęły się we wrześniu 2008 r. "Kamień węgielny" wmurowano w czerwcu 2009 r. Pod koniec 2009 r. miasto wypowiedziało umowę pierwszemu wykonawcy areny - polsko-greckiemu konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa S.A. W 2010 r. budowę przejęła niemiecka firma Max Boegle. Stadion oficjalnie otwarto we wrześniu 2011 r.