Piłkarz Legii wyjaśnia dlaczego po dobrym występie na EURO przyszedł czas słabszej gry. "Na boisku jest jak w życiu, raz lepiej, raz gorzej. Ja staram się utrzymywać taki sam rytm pracy. Choć po krótkich wakacjach wróciłem zmęczony, to z każdym meczem jest coraz lepiej" - przekonuje Roger. Brazylijski Polak zdradził również co dodatkowo motywuje go do lepszej gry. To Aline, jego ukochana, która niedawno przyleciała do Polski. "Dzielnie mi kibicuje i mówi, że jej ulubiona drużyna to... Roger! Nie bardzo zna się na piłce i chyba nawet nie wie, co to faul, ale jej wsparcie i obecność na meczach jest bardzo ważne. W sobotę w Chorzowie też będzie mi kibicować" - podkreśla pomocnik "biało-czerwonych" i dodaje: "Nikt nie myśli o przegranej. Jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli i mam nadzieję, że tak zostanie".