Podopieczni Jacka Zielińskiego byli zdecydowanie lepszym zespołem od stołecznych rywali i zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. W pierwszej połowie gościom jeszcze sprzyjało szczęście. Tak było w 17. minucie, gdy "bomba" z dystansu Radosława Majewskiego trafiła w poprzeczkę oraz w 25. minucie, gdy po strzale Adriana Sikory podopiecznych Jana Urbana uchronił słupek. Siedem minut po przerwie Jan Mucha musiał już wyciągać piłkę z siatki. Piotr Rocki kapitalnie w polu karnym ograł Tomasza Kiełbowicza i mocnym strzałem pod poprzeczkę dał gospodarzom prowadzenie. Dziesięć minut przed końcem świetnie dysponowany napastnik Groclinu (raz po raz efektownie dryblował i ośmieszał rywali) mógł strzelić drugiego gola, ale po jego uderzeniu zza linii pola karnego Muchę znów uratował słupek. Porażka w Grodzisku sprawiła, że Legia do prowadzącej w tabeli Wisły traci już 11 punktów. "Nie ma co oceniać tego meczu. Zagraliśmy bardzo słabo, Groclin wygrał jak najbardziej zasłużenie. Porażkę biorę na swoje barki i nie mam pretensji do piłkarzy" - przyznał z klasą po końcowym gwizdku Jan Urban, szkoleniowiec Legii. Groclin Dyskobolia - Legia Warszawa 1:0 (0:0) Bramka: 1:0 Piotr Rocki (52). Żółta kartka - Groclin Dyskobolia: Piotr Rocki. Legia Warszawa: Jakub Rzeźniczak, Tomasz Kiełbowicz, Wojciech Szala. Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 4 000. Groclin Dyskobolia: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar, Pance Kumbev, Tomasz Jodłowiec, Marek Sokołowski - Piotr Rocki (90. Błażej Telichowski), Igor Kozioł, Radosław Majewski, Jarosław Lato - Szymon Kaźmierowski (71. Piotr Świerczewski), Adrian Sikora (87. Piotr Piechniak). Legia: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak, Wojciech Szala, Inaki Astiz, Tomasz Kiełbowicz - Miroslav Radović (68. Sebastian Szałachowski), Piotr Giza (85. Ariel Borysiuk), Roger, Edson - Takesure Chinyama (68. Marcin Burkhardt), Bartłomiej Grzelak.