Brazylijczyk, który został wypożyczony z angielskiego klubu do Santos FC, gdzie zaczynał karierę, w niedzielę zadebiutował w nowych-starych barwach strzelając zwycięskiego gola w meczu z Sao Paulo, zakończonego wynikiem 2-1. "W Brazyli trenerzy respektują charakterystykę zawodnika. Mancini prezentuje inny sposób myślenia" - powiedział Robinho, cytowany przez "Daily Mail". Piłkarz trafił do MC w lecie 2008 roku za rekordową w brytyjskim futbolu kwotę 32,5 miliona funtów. Pierwszy sezon miał udany, gdyż został najlepszym strzelcem klubu. W obecnych rozgrywkach nie było już tak różowo. Najpierw pod kierunkiem Marka Hughesa, a potem Manciniego, większość czasu spędzał na ławce rezerwowych. "W Europie stosuje się ustawienie z dwoma liniami po czterech graczy i nikogo nie interesuje, co możesz zrobić dla drużyny. Jeśli jesteś napastnikiem, trener wysyła cię na boisko, żebyś tylko biegał i to wszystko" - powiedział Robinho.