FC Barcelona przyleciała do Stanów Zjednoczonych, by w jak najlepszy sposób przygotować się do trudów nachodzącego sezonu 2023/2024. Efektywność pracy wykonanej przez Roberta Lewandowskiego i spółkę zostanie w najbliższym czasie zweryfikowana przez Real Madryt, a także AC Milan, tym bardziej, że pierwszy z letnich sparingów nie poszedł po myśli Blaugrany, która przegrała z Arsenalem 3:5. Tuż po spotkaniu swoje przemyślenia na temat starcia wyjawił trener Barcelony, który nie owijał w bawełnę, otwarcie zaznaczając, że intensywność spotkania wyraźnie odbiegała od standardów towarzyskich meczów i była bliższa poziomowi starcia w Lidze Mistrzów. Kapitalny popis Roberta Lewandowskiego. Polak czeka na wielki hit W swojej wypowiedzi Xavi podkreślił, że zawodnicy Arsenalu byli niezwykle zdeterminowani, by pokonać kataloński klub i w głównej mierze ten aspekt przesądził o końcowym wyniku. Robert Lewandowski wskazał mankament Barcelony. Padły ważne słowa W kontekście potencjalnego stylu gry FC Barcelony, a także elementów, które wymagają poprawy, wypowiedział się sam Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski nie owijał w bawełnę i wymienił wszystkie aspekty, które jego zdaniem mogą być rozpatrywane jako istotne mankamenty. Robert Lewandowski nie zatrzymuje się w USA. Jest kolejna gwiazda Wyjawił, że poważniejszy mankament w grze "Dumy Katalonii" mógł być widoczny gołym okiem tuż po mistrzostwach świata w Katarze. Chodziło w głównej mierze o problem z grą ofensywną na najwyższym poziomie. Kłopotem nie był brak zwycięstw, ale mała liczba wykreowanych, a co najważniejsze, sfinalizowanych akcji. "Lewy" podkreślił, że jako drużyna muszą odrobić zadanie domowe i poprawić ten element, by jako całość lepiej funkcjonować na boisku. Piłkarz "Dumy Katalonii" odniósł się również do indywidualnego podejścia do strzelania bramek. W rozmowie z The Athletic przyznał, że brak zdobytych bramek wywołuje w nim smutek, jednak rozumie, że nie można błyszczeć w każdym spotkaniu.