Wszystko ze względu na kontuzję dwóch czołowych zawodników Roberta Lewandowskiego oraz Bartosza Bosackiego. Napastnik klubu z Bułgarskiej narzeka wciąż na stłuczenie mięśnia odniesione podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski. Uczestniczy aktywnie w zajęciach, wykonuje wszystkie ćwiczenia. Po zakończonym treningu sporo czasu spędza u masażystów, a klubowy budynek opuszcza z drobnym opatrunkiem na nodze i kwaśną miną. Wesołej miny nie ma też Bartosz Bosacki, kapitan poznańskiego zespołu, który w ostatnim czasie borykał się z kontuzją śródstopia. Przez uraz, popularny "Bosy" nie mógł uczestniczyć w spotkaniu towarzyskim Polska - Grecja (2:0), które odbyło się w minioną środę w Bydgoszczy. - Co do mojego stanu zdrowia nie będę się wypowiadał, bo nie jestem lekarzem. Wszystko się okaże jutro. Zagram albo nie. Tak teraz wygląda sprawa mojego zdrowia. Zrobię oczywiście wszystko, by wystąpić, ale też nic na siłę, bo to dopiero jest początek długiego sezonu - mówił w piątek po południu poznański obrońca. Wielką niewiadomą jest też forma Bośniaka Semira Stilicia, który również w ostatnim czasie przebywał na zgrupowaniu swojej reprezentacji narodowej. Choć w meczu swojej kadry nie wystąpił, to ma za sobą dość długą i wyczerpującą podróż. Na szczęście pozostali zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry. Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego rozpoczynają ostatni przedmeczowy trening na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Po zakończeniu zajęć piłkarze i sztab szkoleniowy autokarem udadzą się do pobliskich Wronek, gdzie spędzą ostatnie godziny przed niedzielnym meczem. We Wronkach lechitów czekają dwa krótkie treningi oraz szczegółowa analiza najbliższego przeciwnika. Mecz Lecha z Polonią rozegrany zostanie we Wronkach w niedzielę o godz. 19.15. Łukasz Klin, Poznań