Kibice w Castellon świętowali trzecie z rzędu zwycięstwo swoich pupili w nowym roku. Popularni "Submarinos" przerwali przy okazji passę dziewięciu kolejnych meczów bez porażki ekipy prowadzonej przez Claudio Ranieriego. Na stadionie Madrigal, gdzie przed dwoma tygodniami klęski 0:3 doznała FC Barcelona, po raz kolejny swoją klasę pokazał Juan Roman Riquelme. 25-letni Argentyńczyk w 17. minucie zaprezentował wszystkim jak należy wykonywać rzuty karne. Najpierw zaskoczył Canizaresa precyzyjnym strzałem przy lewym słupku, a kiedy arbiter nakazał powtórkę zmienił tylko róg i również dokładnie przy słupku znów nie dał szans golkiperowi reprezentacji Hiszpanii. Wypożyczony z Barcelony pomocnik prawdziwy majstersztyk zademonstrował tuż przed przerwą. Wtedy to z łatwością minął dwójkę rywali i w sytuacji sam na sam po raz drugi umieścił piłkę w siatce bezradnego Canizaresa. Mistrzowie Hiszpanii w drugiej połowie próbowali odrobić straty, jednak stać ich było tylko na kontaktowego gola. Już w doliczonym czasie gry rzut karny zamienił na bramkę, rodak i przyjaciel Riquelme z występów w reprezentacji Argentyny, Pablo Aimar. Odpowiedź gospodarzy była jednak natychmiastowa. Marchena sfaulował w obrębie pola karnego Cazorlę i kolejną "jedenastkę" wykorzystał ... rzecz jasna Riquelme! Po tym zwycięstwie podopieczni Manuela Pellegriniego umocnili swoją pozycję w stawce drużyn walczących o prawo udziału w europejskich pucharach. Na razie Villarreal jest na 7. miejscu w tabeli, ale do trzeciej w klasyfikacji Valencii klub z Castellon traci tylko 5 punktów. Po klęsce Espanyolu na Riazor (1:4 z Deportivo, dwa gole Tristana), na czwarte miejsce awansowała FC Sewilla. Podopieczni Joaquina Caparrosa po golach Renato i Antonito pokonali na wyjeździe beniaminka z Albacete. Niedziela była dobrym dniem dla klubów ze stolicy Andaluzji, bowiem efektowne zwycięstwo 4:0 nad Numancią zanotował Betis. Dwa gole dla ekipy prowadzonej przez Lorenzo Serra Ferrera strzelił Brazylijczyk Ricardo Oliveira, a do siatki rywali trafił również jego rodak, Marcos Assuncao (kapitalne uderzenie z wolnego) oraz Juanito. Real Madryt pokonał na Santiago Bernabeu Real Mallorca 3:1, ale zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Prowadzenie "Królewskim" dał Luis Figo, który pewnie wykorzystał rzut karny w 36. minucie. Goście potrzebowali zaledwie sześciu minut, żeby doprowadzić do wyrównania za sprawą Alejandro Campano. Remis utrzymywał się do 80. minuty, kiedy to Walter Samuel pokonał bramkarza Realu Mallorca. Wygraną "Królewskich" przypieczętował w doliczonym czasie gry Santiago Solari. Zobacz wyniki 20. kolejki Primera Division oraz tabelę