Zespół z małego miasteczka Castellon (niedaleko Valencii) łatwo rozbił przed własną publicznością lidera hiszpańskiej Primera Division. Klęska 0:3 na El Madrigal spowodowała, że przewaga w tabeli Barcy nad Realem i Valencią zmalała do 7 punktów. "Dostaliśmy surową lekcję i być może nawet była dla nas dobra, bo pomoże nam się obudzić. Nie mamy prawa na nic narzekać, bo rywale zasłużyli na zwycięstwo. Ten mecz pokazał nam nad czym musimy teraz solidnie popracować" - wyjaśnił trener zespołu z Katalonii. Frank Rijkaard nie chce psuć nastrojów wśród podopiecznych. "Ta drużyna wygrała wiele spotkań i nie można teraz psuć jej morale z powodu jednej porażki. To było tylko 90 minut i trzeba kontynuować swoją pracę" - stwierdził Rijkaard, który był pod wrażeniem gry Juana Romana Riquelme, niechcianego niegdyś na Camp Nou. Po znakomitych zagraniach Argentyńczyka gole dla Villarreal strzelili Gonzalo Rodriguez oraz Diego Forlan. "Zagrał fantastyczny mecz. Zniwelował nasze ofensywne poczynania i wykonał wielką pracę dla swojej drużyny" - chwalił defensywnego pomocnika "submarinos" Rijkaard. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/his/1?id=8246&nr=18">Zobacz wyniki 18. kolejki hiszpańskiej Primera Division</a> oraz <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/his/1/tabela">tabelę</a>