Reprezentujący barwy klubu Yanbian Funde Guzmics dopuścił się brutalnego faulu w meczu przeciwko Zhejiang Yiteng na zapleczu chińskiej ekstraklasy. Była 48. min spotkania, gdy Węgier toczył w polu karnym twardy pojedynek z przeciwnikiem. Podczas walki bark w bark rywal upadł na murawę, a przeskakujący go "Rysiek" z impetem nadepnął prawą nogą na jego klatkę piersiową. Hao Qiang zaczął się zwijać z bólu, a ustawiony na linii szesnastego metra arbiter widział całą sytuację, jak na dłoni. Od razu podbiegł, najpierw zainteresował się poszkodowanym, po czym bez mrugnięcia okiem pokazał Guzmicsowi czerwoną kartkę. Były gracz "Białej Gwiazdy" udawał zaskoczonego, bezradnie rozkładając ręce, ale sędzia pozostał niewzruszony. Powtórki w zasadzie wykluczyły przypadkowość faulu. Na zwolnionym tempie wręcz widać, jakby defensor z całkowitą premedytację dołożył siły, aby nadepnięcie poniżej szyi wyrządziło wielką krzywdę rywalowi. Za swój wybryk Guzmics został dodatkowo zawieszony na 10 meczów i ukarany finansowo kwotą 70 tysięcy juanów, czyli w przeliczeniu niespełna 40 tys. złotych. Guzmics jest piłkarzem Yanbian Funde od stycznia 2017 roku. Wcześniej w latach 2014-17 z powodzeniem bronił barw "Białej Gwiazdy". W krakowskim zespole wystąpił w 65 oficjalnych meczach i zdobył jedną bramkę. Art