Przed ostatnią kolejką rozgrywek w tej grupie Polska musiała pokonać Włochy, aby Argentyńczycy mogli awansować do fazy ćwierćfinałowej i po niezapomnianych golach Szarmacha oraz Deyny "biało-czerwoni" ograli wicemistrzów świata 2:1. Król strzelców MŚ 1974 roku twierdzi, że Ayala opowiedział mu o zdarzeniu przed meczem z Włochami, kiedy razem występowali w drużynie Atlanta Mexico City. - Na rewelacje Ayali na początku zareagowałem śmiechem. Argentyńczyk opowiedział mi jednak o wszystkim ze szczegółami - wyjaśnił Lato, który również uzasadnił dlaczego poinformował o tym zdarzeniu tak późno. - O całej sprawie dowiedziałem się od Ayali dopiero dziesięć lat po mistrzostwach. Powiedziałem o niej kolegom z dawnej drużyny, ale oni zatrzymali te informacje tylko dla siebie. Teraz przy okazji 30. rocznicy naszego sukcesu postanowiłem uchylić nieco rąbka tajemnicy - wyznał Lato.