- Telewizja uczyni wszystko, aby spotkanie mogli oglądać jej widzowie - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego" Marcin Bochenek, kierownik działu PR i komunikacji wewnętrznej biura marketingu i promocji TVP. - Nam także zależy na pokazaniu Wisły rozpoczynającej, być może, serię znakomitych występów w europejskich pucharach. To leży w naszym interesie. Nawet nie dopuszczamy do siebie takiej myśli, by meczu na naszej antenie zabrakło - dodał Bochenek. - Rewanż kibice zobaczą. Na sto procent! - zapewnia Andrzej Placzyński, szef firmy SportFive, która handluje prawami telewizyjnymi do wydarzeń piłkarskich. Telewizja publiczna nie ma jeszcze praw do pokazywania spotkania rewanżowego. - Dołożymy jednak wszelkich starań, by mogło się ono pojawić na naszej antenie. Technicznie już jesteśmy do tego gotowi. Wisła z gruzińskimi rywalami zmierzy się w środę, do wtorkowego wieczoru będziemy czekać na odpowiedź firmy SportFive, która zna nasze stanowisko - stwierdził Bochenek.