Reprezentacja Polski w piłce nożnej kobiet w ostatnich miesiącach z pewnością może być wzorem dla kadry panów. Drużyna prowadzona przez Ninę Patalon znajduje się w znakomitej dyspozycji. Ostatnia porażka w meczu o punkty naszych pań przypada jeszcze na rok 2022. Dokładnie w kwietniu tego roku lepsze okazały się Norweżki. Trzęsienie ziemi w reprezentacji Polski! "Szokująca decyzja". Natychmiastowe pożegnanie Od tamtego spotkania Biało-Czerwone nie przegrały żadnego meczu o punkty. To z pewnością imponujący wynik. Dzięki takiej formie podopieczne Niny Patalon mogły myśleć progresie do dywizji A Ligi Narodów. W swojej grupie w dywizji B nasze zawodniczki trafiły do grupy z: Grecją, Ukrainą oraz Serbią. Trzeba powiedzieć, że szybko udowodniły, kto rządzi w tym zestawieniu. Kolejne zwycięstwo Polek. Przypieczętowany awans Już po pięciu spotkaniach jasne było, że Polki ostatni mecz zagrają tak naprawdę o nic. Jedyne, co leżało na szali, to podtrzymanie dobrej dyspozycji i serii, którą mają od ponad roku. Przed jego startem wiadomo było bowiem, że nasza kadra ma awans do dywizji A. Biało-Czerwone straciły zaledwie dwa oczka. To koniec legendy Realu Madryt? W klubie nie mają wątpliwości W ostatnim meczu Biało-Czerwone mierzyły się z Greczynkami. Jasne było, kto jest faworytem i przedmeczowe oczekiwania znalazły odzwierciedlenie na murawie. Polki jeszcze w pierwszej połowie wyszły na prowadzenie. W 37 minucie bramkarkę rywalek pokonała Ewa Pajor. W drugiej połowie gola na 2:0 strzeliła jeszcze Kinga Kozak i przypieczętowała wygraną. Dzięki temu zwycięstwu Biało-Czerwone po sześciu rozegranych meczach mają na swoim koncie 16 punktów. Nad drugą Serbią nasze zawodniczki zgromadziły aż sześć punktów przewagi. Dzięki temu podopieczne Niny Patalon za rok zadebiutują w dywizji A Ligi Narodów.