Holenderskie media nie mają wątpliwości - to Koeman zostanie selekcjonerem, który ma przełamać fatalną passę tamtejszej reprezentacji. Holendrom nie udało się bowiem zakwalifikować na dwie ostatnie wielkie imprezy. Szansa na zatrudnienie byłego zawodnika m.in. FC Barcelona jest tym większa, że Koeman od zawsze przyznawał, że praca z kadrą jest jednym z jego marzeń. - Myślę, że każdy trener by tego chciał. Jeśli dostanę taką szansę od federacji, na pewno z niej skorzystam - mówił w listopadzie 2016 roku. Wówczas holenderska federacja ufała wciąż Danny'emu Blindowi, który pracę stracił pół roku później, gdy szansę "Pomarańczowych" na awans mocno się skomplikowały. Na stanowisku zastąpił go Dick Advocaat, który mimo sześciu zwycięstw i jednej porażki nie zdołał odrobić straty punktowej i Holendrzy nie awansowali na mundial. Zrezygnowany Advocaat w listopadzie podał się do dymisji. Od tamtego czasu na stanowisku selekcjonera zrobił się wakat. Koeman w ostatnim czasie był trenerem angielskiego Evertonu FC. Z powodu słabych wyników w październiku pożegnał się ze swoją posadą. WG Eliminacje mundialu - sprawdź szczegóły!