Nowego szkoleniowca Realu bardzo dobrze zna Wojciech Kowalczyk, były piłkarz hiszpańskich zespołów - Betisu Sevilla i Las Palmas. - To właśnie Remon sprowadził mnie do Las Palmas. Jak tak dalej będą grać napastnicy Realu, to chyba znów do mnie zadzwoni - żartował Kowalczyk w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". - Na Real Madryt jest idealny, bo nie ma twardej ręki jak Camacho. Remon będzie ustępował gwiazdom i to jest dobre, bo w Realu to zawsze gwiazdy rządziły w zespole, a nie trener. A z drugiej strony Remon ma też pojęcie o sprawach czysto trenerskich. Kiedy prowadził Las Palmas, graliśmy znakomitą piłkę. Co tydzień transmitowano nasze mecze, bo było wiadomo, iż można się spodziewać emocji. Remon kocha ofensywny styl, a przede wszystkim uwielbia szybki futbol, grę zespołową, z pierwszej piłki. Wiadomo, że w Realu są piłkarze, którzy potrafią grać z klepki. Moim zdaniem ta drużyna będzie teraz prezentowała się podobnie do Barcelony za czasów Johana Cruyffa - stwierdził Kowalczyk.