W pierwszej połowie niespodziewanie lepsze wrażenie sprawiał mistrz Polski, który strzelił nawet drugą bramkę, ale sędzia jej nie uznał, dopatrując się spalonego. Po przewie do głosu doszedł Liverpool, jednak zawodnicy tego klubu nie potrafili pokonać dobrze spisującego się Mariusza Pawełka. Podopieczni Rafaela Beniteza wystąpili w sobotę w osłabionym składzie. Nie zagrali wciąż odpoczywający po mistrzostwach Europy Hiszpanie: Fernando Torres, Jose Reina, Xabi Alosno i Alvaro Arbeola, zabrakło także kontuzjowanych Stevena Gerrarda i Steve'a Finnana. W wyjściowym składzie znalazło się miejsce dla tak "znanych" piłkarzy jak bramkarz Diego Cavalieri, obrońca Stephen Darby i pomocnicy Damien Plessis oraz Sebastian Leto. Maciej Skorża wystawił natomiast najmocniejszy skład, na jaki "Białą Gwiazdę" obecnie stać, z jednym napastnikiem Pawłem Brożkiem i wspierającymi go z flanek Rafałem Boguskim i Markiem Zieńczukiem, a z głębi pola Tomasem Jirsakiem. I to właśnie mistrzowie Polski od początku zaatakowali, jednak prowadzenie zdobyli rywale. W szóstej minucie Yossi Benayoun znalazł w polu karnym Woronina. Pierwszy strzał Ukraińca obronił Pawełek, ale przy dobitce był już bezradny. Strata bramki nie załamała wiślaków. Nadal grali ofensywnie i bardzo szybko zostali za to nagrodzeni. W 12. minucie piłkę rozegrali Marcin Baszczyński z Boguskim, a potem ten pierwszy podał do Jirsaka, który uderzeniem przy słupku pokonał Cavalieriego. Piłkarze "Białej Gwiazdy" nadal atakowali, bramkarza rywali starali się pokonać Zieńczuk, Boguski czy Radosław Sobolewski, a raz przyszedł mu w sukurs słupek. "The Reds" mieli tylko jedną, ale za to stuprocentową sytuację do zmiany wyniku. Po błędzie wiślackiej obrony w sytuacji sam na sam z Pawełkiem znalazł się Woronin, ale górą był bramkarz. Po zmianie stron do roboty wzięli się podopieczni Beniteza. Bardzo dobrze spisywał się jednak Pawełek, który bronił uderzenia Emiliana Insuy, Fabia Aurelia czy Dirka Kuyta, a w 59. minucie uratował go Arkadiusz Głowacki, który wybił piłkę z linii bramkowej. Liverpool FC - Wisła Kraków 1:1 (1:1) Bramki - Andrij Woronin (6.) - Tomas Jirsak (12.). Liverpool FC: Diego Cavalieri (71. David Martin) - Stephen Darby (71. Jack Hobbs), James Carragher (46. Sami Hyypia), Daniel Agger (46. Martin Skrteľ), Andrea Dossena (63. Emiliano Insua) - Yossi Benayoun (63. Daniel Pacheco), Lucas Leiva (46. Javier Mascherano), Damien Plessis (46. Jay Spearing), Sebastian Leto (46. Fabio Aurelio) - Ryan Babel (46. Jermaine Pennant), Andrij Woronin (71. Dirk Kuyt). Wisła: Mariusz Pawełek - Marcin Baszczyński, Arkadiusz Głowacki, Cleber (75. Peter Szinglar), Piotr Brożek (71. Andrzej Niedzielan) - Rafał Boguski (80. Patryk Małecki), Mauro Cantoro (46. Junior Diaz), Radosław Sobolewski, Tomas Jirsak (75. Krzysztof Mączyński), Marek Zieńczuk - Paweł Brożek (83. Tomasz Dawidowski).