"Zagraliśmy o wiele lepiej niż w poniedziałek. To był przysłowiowy mecz na jedną bramkę. Belgijki nie stworzyły żadnej sytuacji. My - kilka. I naprawdę sztuką było ich nie wykorzystać. O ile z gry zespołu mogę być zadowolony, to ze skuteczności - nie. Powiedziałem to dziewczynom szatni. Takich prezentów rozdawać nie wolno" - podsumował trener Polek Jerzy Miedziński. Polki od 10 kwietnia będą grać w półfinałowym turnieju pierwszych ME U-17, który zostanie rozegrany w Niemczech. Rywalkami będą zespoły gospodarzy, Szwecji i Szwajcarii.