Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Obie drużyny miały po kilka sytuacji bramkowych, ale bez zarzutu spisywali się polscy bramkarze. Najwięcej problemów sprawił Borucowi O'Donovan, który popchnął golkipera Celtiku i otrzymał za to zachowanie żółtą kartkę. Załuska musiał się wysilić przy sparowaniu na korner strzału Mc Geady'ego. Sześć minut po przerwie występujący w drużynie Dundee Polak skapitulował. Pokonał go Hartley po kombinacyjnej akcji z Nakamurą. Załuska nie miał szans obronić odbitego strzału. Nieoczekiwanie już w 53 minucie mogło być 1:1, lecz arbiter nie dopatrzył się ewidentnego faulu w polu karnym Celtiku. O'Donnovana faulował Caldwell. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Wyrównujący gol padł w 80 minucie za sprawą Hiszpana Sandazy. Napastnik gospodarzy uderzył w górny róg bramki Boruca.