W ogóle w sobotnich meczach 16. kolejki Bundesligi padło bardzo dużo bramek. Po 6:0 swoje spotkania wygrały Werder i Hertha. Mistrzowie Niemiec okazali się lepsi od SC Freiburg, a berlińczycy pokonali Borussię Moenchengladbach. Derby Bawarii dostarczyły kibicom w Norymberdze wielu emocji. Prowadzenie dla gospodarzy uzyskał w 23. minucie Marek Mintal. Dla Słowaka była to już 13. bramka w tym sezonie. Wyrównanie padło 120 sekund później. Obrońca Norymbergi Andrea Wolf dotknął piłki ręką po centrze Claudio Pizarro z rzutu rożnego. Rzut karny dla Bayernu i czerwona kartka, w konsekwencji drugiej żółtej, dla gracza gospodarzy . "Jedenastkę" wykorzystał Roy Makaay. W drugiej połowie prowadzenie dla monachijczyków zdobył Ze Roberto i wydawało się, że goście zdobędą trzy punkty. Tak się jednak nie stało. W 73. minucie Hasan Salihamidzić sfaulował w polu karnym Kiesslinga, za co piłkarz Bayernu zobaczył czerwoną kartkę, a jego drużyna została ukarana rzutem karnym. "Jedenastkę" wykorzystał Chorwat Ivica Banović. W tym spotkaniu nie zagrał kontuzjowany gracz Norymbergi Tomasz Hajto. W drużynie Bayeru Leverkusen zabrakkło narzekającego na uraz nogi Jacka Krzynówka, ale jego koledzy pokonali rewelacyjnie spisującą się do tej pory drużynę VfL Wolfsburg 2:1. Prowadzenie dla gości uzyskał co prawa Argentyńczyk Diego Klimowicz, ale potem gole dla "aptekarzy" strzelili Andriej Woronin i Franca. Brazylijczyk zwycięską bramkę zdobył na minutę przed końcem meczu. W wygranej mistrzów Niemiec we Freiburgu największy udział miała dwójka napastników - Angelos Charisteas i Miroslav Klose. Grek, mistrz Europy 2004, ustrzelił hat-tricka, a urodzony w Polsce reprezentant Niemiec dodał dwa gole. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/nie/1?id=7873&nr=16">Zobacz wyniki 16. kolejki 1.Bundesligi</a>