Taki wynik był możliwy dzięki mistrzostwom Europy. Wcześniejszy sezon UEFA zakończyła z dochodami na poziomie ok. 3 mld euro. Podczas kongresu Aleksander Čeferin, szef UEFA, bronił decyzji o wykluczeniu rosyjskich zespołów z udziału w międzynarodowych rozgrywkach. Podkreślił jednocześnie, że taka sytuacja jest niekorzystna dla futbolu. "Piłka nożna to niewątpliwie jeden z przegranych. Ale UEFA poprzez sankcje stara się wnieść swój niewielki wkład w rozwiązanie tej sytuacji, o co starają się społeczeństwa i politycy w Europie pracujący na rzecz pokoju" - zapewnił. Aleksander Czeferin ma nadzieję na spotkanie "z ukraińskimi i rosyjskimi braćmi i siostrami" "To może być postrzegane jako niebezpieczny precedens, ale nie, ta sprawa jest większa niż cokolwiek innego. Większa niż kariery kilkuset piłkarzy i tradycja sportowej neutralności, której nie da się już utrzymać w 2022 roku podczas wojny. Mam tylko nadzieję, że pokój nastąpi szybko i wspólnie spotkamy się z naszymi ukraińskimi i rosyjskimi braćmi i siostrami" - dodał Čeferin. UEFA zakazała udziału rosyjskim klubom we wszystkich rozgrywkach, ale nie zawiesiła tamtejszej federacji, której delegacja była obecna w Wiedniu. Ze stroną ukraińską połączono się zdalnie.