- Piłka odbiła się od słupka i spadła prosto na moją rękę. Nie dotknąłem futbolówki specjalnie, ale przyznaję, że gdyby piłka nie trafiła mnie w rękę, to nie zdobyłbym tego gola - powiedział zawodnik AS Monaco. Bramka, która padła w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, zaważyła, wg Claudio Ranierego, trenera londyńczyków, na losach rywalizacji. Z prowadzenia Chelsea 2:0, zrobiło się tylko 2:1. Po przerwie gola na 2:2 dołożył Fernando Morientes i to zawodnicy z księstwa mogli na Stmford Bridge cieszyć się z awansu do finału Ligi Mistrzów.