Redknapp zaczynał sezon jako opiekun Portsmouth, ale po kilku kolejkach zwolnił fotel menedżera na Fratton Park. Od tego czasu pracuje na chwałę Spurs i przygotowuje się do transferowej ofensywy w styczniowym okienku. Menedżer stwierdził, że do pełni szczęścia brakuje mu jeszcze dwóch transferów. - Jeśli znajdę odpowiedniego lewoskrzydłowego, to będę go chciał. Taki piłkarz i łowca bramek są mi potrzebni - powiedział szkoleniowiec. Tym drugim miał być Defoe, ale sprawa tej transakcji się skomplikowała. - Sądzę, że ktoś oferuje za niego dużą kasę. To dobre dla Jermaina. Ja oferowałem 9 milionów funtów - zdradził Redknapp. - To dobry piłkarz, ale nie zamierzamy przepłacać za kogokolwiek - dodał kończąc temat powrotu Defoe na White Hart Lane. Drugim celem Redknapp'a był Stewart Downing z Middlesbrough FC. - Lubię go, ale nie wiem czy Boro chcą go sprzedawać. Podobnie sprawa wygląda z Craig'iem Bellamy'm, którego również chciał pozyskać. Oferowana suma transferu została odrzucona przez włodarzy West Ham. Redknapp nie chce szastać pieniędzmi tak jak minionego lata robił to Juande Ramos. - Bent i Pawliuczenko kosztowali 30 milionów funtów. To ogromne pieniądze na dwóch napastników, a teraz słyszę, że nie mogą grać razem na boisku - dziwi się Redknapp. - Teraz ja zostałem z tym problemem - rozkłada ręce.