Podopieczni Carlosa Quieroza stracili w ten sposób pierwsze punkty przed własną publicznością w tym sezonie. Zawieszony za czerwoną kartkę w meczu Pucharu Hiszpanii Zinedine Zidane oglądał ten mecz z trybun i jego brak było szczególnie widać w składzie Realu. Na murawie Santiago Bernabeu miejsce Franzuza w linii pomocy zajął Santiago Solari, ale Argentyńczyk nie był w stanie tak umiejętnie pokierować grą Realu, jak zwykle czyni to Zidane. Ekipa z Valencii umiejętnie rozbijała ataki "galaktycznych", a zupełnie niewidoczny był najskuteczniejszy strzelec hiszpańskiej ekstraklasy Brazylijczyk Ronaldo. Dwie dogodne sytuacje dla Realu zmarnował za to Raul i to zemściło się w 74. minucie, kiedy to prowadzenie dla gości zdobył Roberto Fabian Ayala. Argentyńczyk wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał źle interweniującego Casillasa. "Królewscy" wyrównali w doliczonym czasie gry, kiedy to, po wątpliwym faulu Marcheny na Raulu, rzut karny wykorzystał Luis Figo. Świetną passę kontynuuje FC Barcelona. Katalończycy pokonali na Camp Nou Atletico Madryt 3:1 i było to piąte zwycięstwo podopiecznych Franka Rijkaarda w sześciu ostatnich spotkaniach, w których nie zaznali smaku porażki. Barcelona objęła prowadzenie w 10. minucie, kiedy to do siatki rywali trafił Javier Saviola, który wykorzystał długie podanie Reizigera. Dwanaście minut później Demis Nikolaidis zdobył wyrównującego gola, ale radość "rojiblancos" trwała ledwie trzy minuty. "Socios" Barcelony do ekstazy doprowadził Ronaldinho, który pięknym lobem ponownie dał Barcelonie prowadzenie. Wynik spotkania jeszcze minutę przed przerwą ustalił Luis Garcia, który wykorzystał dośrodkowanie Savioli i strzałem głową skierował piłkę do siatki. Z walki o mistrzowski tytuł w Hiszpanii nie rezygnuje Deportivo La Coruna. Zespół z Galicji pokonał na własnym stadionie Osasunę Pampeluna 2:0 i umocnił się na trzeciej pozycji w tabeli. Na Riazor obie bramki dla "El Depor" strzelił wychowanek ... Realu Victor Sanchez. Pomocnik gospodarzy wpisał się na listę strzelców w 21. i 36. minucie. Po tym zwycięstwie podopieczni Javiera Irrurety tracą cztery punkty do Realu i dwa do Valencii. Czwarta w tabeli Barcelona ustępuje Deportivo o dziewięć "oczek". <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/his/1?data_rozp=2004-02-14">Zobacz wyniki niedzielnych spotkań 24. kolejki Primera Division</a>