W sobotę 26 kwietnia poznamy nowego triumfatora Pucharu Króla. W finale czeka nas El Clasico, czyli stracie FC Barcelony z Realem Madryt. Choć spotkanie już przed pierwszym gwizdkiem generuje mnóstwo emocji, to w międzyczasie media nie zapominają o transferowych celach obu gigantów. Już od tygodni dziennikarze regularnie informowali, że Katalończycy mocno interesują się pozyskaniem Jonathana Taha z Bayeru Leverkusen. Kontrakt 29-latka z mistrzami Niemiec wygasa 30 czerwca tego roku, przez co od 1 lipca defensor mógłby trafić do zespołu Hansiego Flicka za darmo, jako wolny agent. I wszystko wskazywało na to, że niebawem tak właśnie się stanie. Tah jednak nie dla Barcelony? Te słowa mówią wszystko Tymczasem okazuje się, że klubowa przyszłość Taha nie jest aż tak klarowna. Owszem, 35-krotny reprezentant Niemiec ponoć dogadał się już z Barceloną, jednak chrapkę na jego pozyskanie mają również inni giganci. Mowa o Realu Madryt i Bayernie Monachium. Decyzja piłkarza w pewnym sensie zależy od tego, kto zostanie trenerem Realu. Jeśli w stolicy Hiszpanii na stanowisku szkoleniowca zawita Xabi Alonso, niewykluczone, że Jonathan Tah trafi do klubu Florentino Pereza. Relacje obrońcy i obecnego trenera Bayeru Leverkusen są bardzo silne, przez co Hiszpan zwyczajnie mógłby namówić 29-latka, aby ten wybrał Madryt. O takim scenariuszu poinformował ostatnio Florian Plettenberg. "Real Madryt i Bayern Monachium uważnie go obserwują. Jeśli Xabi Alonso zostałby trenerem Realu... Alonso i Taha łączy silna więź. Bayern również szczegółowo analizuje taką opcję" - dodał, co od razu zacytowały hiszpańskie media. "Real może wtrącić się w podpisanie kontraktu Taha z Barceloną" - napisano na łamach "Sportu". "Intencją obu stron jest osiągnięcie porozumienia, ale zarówno klub, jak i zawodnik wiedzą, że wszystko potoczyć się od nich niezależnych przyczyn" - dodano. Jedno jest pewne - Jonathan Tah na pewno opuści Bayer Leverkusen po zakończeniu obecnego sezonu. - Jakiś czas temu zdecydowałem, że nie zostanę tutaj i klub już o tym wie. Zakomunikowałem to otwarcie i wszystko jest już jasne - powiedział w rozmowie z "Kickerem". W tej kampanii 29-latek rozegrał łącznie 45 meczów, w których strzelił trzy gole i zanotował jedną asystę.