W niedzielę "królewscy" przegrali pierwszy mecz w tym sezonie, 1:2 z Sevillą, i tracą trzy punkty do mistrza kraju i lidera tabeli Primera Division, Barcelony. To był pierwszy mecz Realu bez Portugalczyka, najlepszego strzelca zespołu, który leczy uraz stawu skokowego. Lokalne media natychmiast podjęły temat przesadnego polegania zespołu na portugalskim skrzydłowym. "Cristiano jest wspaniałym piłkarzem, który wywiera decydujący wpływ na grę drużyny, ale taki klub jak Real nie może pozwalać sobie na zależność od jednego gracza" - powiedział Pardeza w wywiadzie dla gazety "El Mundo". Dyrektor dodał, że poprawa gry Realu jest konieczna, szczególnie w obronie, a trener Manuel Pellegrini potrzebuje czasu, by poprawić styl gry zespołu i taktykę, co pozwoli Realowi rywalizować z Barceloną. "Niemal 20 lat zajęło Barcelonie osiągnięcie sukcesu i wypracowanie stylu gry. Wymagania i oczekiwania to jedno, a rzeczywistość to drugie. A poprawa gry zespołu wymaga czasu. Dokonaliśmy wyboru i logiczną rzeczą jest trzymanie się tego. Pellegrini jest w stanie poprowadzić to Ferrari. Nie traci łatwo zimnej krwi i to pozytywny objaw. W klubie tak trudnym, jak ten... dobrze jest mieć silne nerwy" - podkreślił Pardeza.