W piłce nożnej jest kilka takich miejsc, w których każdy trener chciałby się znaleźć. Z pewnością do tego grona można zaliczyć Real Madryt lub FC Barcelonę, następnie Juventus, Milan lub Inter, na pewno także spokojnie można dopisać tu jeden z klubów TOP4 Premier League, a także prowadzenie reprezentacji Brazylii. Od zawsze dowodzenie tą kadrą wiązało się z bardzo dużym prestiżem i było dla poszczególnych szkoleniowców wielkim wyróżnieniem. Xavi ma problem. Barcelona podała komunikat medyczny, chodzi o ważnego zawodnika Nie ma jednak wątpliwości, że obecnie "Canarinhos" znaleźli się w takim położeniu, w którym oni bardziej potrzebują uznanego szkoleniowca, niż ten potencjalny trener potrzebuje ich. Brazylia jest personalnie z pewnością jedną z najmocniejszych kadr na świecie, nawet wobec nieobecności Neymara. Atak złożony z Viniciusa Juniora, Rodrygo i Raphinhi musi robić wrażenie. Podobnych słów możemy użyć w kontekście wielu innych zawodników. Real Madryt straci trenera? Pisemne porozumienie Mimo tego potencjał drużyny nie jest wydobywany. Od dawna mówi się, że latem 2024 roku prowadzenie Brazylii przejmie Carlo Ancelotti. Włoski szkoleniowiec w każdej kolejnej wypowiedzi powtarza jednak, że jest szczęśliwy w Realu Madryt. Być może jest to jednak gra medialna, bo w międzyczasie pojawiały się także informacje o ewentualnym przedłużeniu kontraktu Włocha z "Królewskimi". Ten wygasa po zakończeniu obecnego sezonu. To koniec Roberta Lewandowskiego? Legenda reprezentacji Polski ma dość Według "The Athletic" szanse na to są raczej małe. Zdaniem Mario Cortegany Włoch bowiem wyraził zainteresowanie prowadzeniem Brazylii i podpisał pisemne porozumienie z brazylijską federacją. Papier podpisany przez Włocha nie jest jednak jeszcze prawnie wiążący. Na dziś wydaje się więc bardzo prawdopodobne, że Ancelotti w czerwcu 2024 roku będzie już prowadził reprezentację Brazylii i szykował się do Copa America. Wśród kandydatów na jego następcę w Realu Madryt wymienia się właściwie tylko dwa bardzo mocne nazwiska. Pierwszym jest fenomenalny w tym sezonie Xabi Alonso, który, prowadząc Bayer Leverkusen robi prawdziwą furorę i wyrasta na jednego z najbardziej utalentowanych szkoleniowców. Drugim możliwym wyborem kierownictwa "Los Blancos" ma być powrót Zinedine'a Zidane'a, którego w Madrycie zastąpił właśnie Ancelotti.