Real Madryt to triumfator Ligi Mistrzów w sezonie 2023/2024. W związku z tym Hiszpanie u progu nowych rozgrywek powalczą o Superpuchar Europy. Ich rywalami będą gracze Atalanty, którzy sięgnęli po Ligę Europy. Po raz pierwszy w historii mecz o to prestiżowe trofeum odbędzie się na polskiej ziemi. A dokładnie - na PGE Narodowym w Warszawie. Spotkanie zaplanowano na środę 14 sierpnia. Pierwszy gwizdek o godzinie 21:00. Już we wtorek obie ekipy zameldowały się jednak w Warszawie. Jak nietrudno się domyślić - zdecydowanie większe zainteresowanie wzbudził przylot "Królewskich". Około godziny 12:30 samolot z piłkarzami Realu Madryt wylądował na lotnisku Chopina. Zespół wyruszył z Madrytu krótko po 9. Pomimo tego że odległość pomiędzy stolicami Hiszpanii i Polski nie jest duża, a lot trwa stosunkowo krótko, klub skorzystał z tego samego samolotu, którym niedawno leciał do Stanów Zjednoczonych. To szerokokadłubowy A330-302 obsługiwany przez linie lotnicze Iberia. Ostrzeżenie dla Roberta Lewandowskiego i spółki. Tak źle nie było nigdy Bezpośrednio z lotniska "Los Blancos" wyruszyli w stronę hotelu. Zespół zatrzymał się w Radisson Collection przy ulicy Grzybowskiej. To pięciogwiazdkowiec, jeden z bardziej luksusowych w mieście. Real Madryt w Polsce. Tłumy kibiców przed hotelem Na miejscu - i to długo przed przyjazdem piłkarzy - czekał tłum kibiców. Z każdą minutą robił się zresztą coraz większy. Ludzie gnieździli się za specjalnie rozstawionymi barierkami, a nad bezpieczeństwem czuwali pracownicy Realu, ochroniarze hotelu, a także policja. W końcu - około 13:30 - autokar pojawił się przed hotelem. Z uwagi na ogrom ludzi i kwestie bezpieczeństwa funkcjonariusze podjęli decyzję o zamknięciu ulicy. Kibice wykrzykiwali imiona i nazwiska piłkarzy, mieli także ich koszulki i transparenty z prośbami o autografy. Żaden z graczy Realu nie zatrzymał się jednak przy barierkach. Pomachali tylko do fanów i udali się do hotelu. Sprzed hotelu Radisson Collection w Warszawie Jakub Żelepień, Interia