Ewentualne przejście Beckhama do Realu może wiązać się ze zmianą numeru na koszulce. Wczoraj Raul oświadczył, że nie zamierza oddawać numeru "7" nikomu. Właśnie z siódemką Beckham występował w barwach Czerwonych Diabłów. Numer "7" stał się dla Raula również elementem marketingowym i firmy, które reklamuje napastnik Realu posługują się właśnie "siódemką". Podobne relacje wiążą Beckhama z jego sponsorami. Jego umowa z "Marks and Spencer" pozwala reklamować i produkty pod hasłem "DB07". Firma wypuściła także na rynek kolekcję właśnie z tym symbolem. - Numer 7 na koszulce w Realu Madryt to coś magicznego dla mnie i do tego wielki zaszczyt. Zawsze będę walczył o ten numer w największym klubie świata i nigdy nikomu go nie oddam, niezależnie od tego kto do nas przybędzie - oświadczył Raul. Po przyjściu Figo do Realu, Raul również nie oddał "siódemki" i Portugalczyk musiał zadowolić się numerem 10. Jeśli Beckham przyjdzie do Realu będzie musiał zadowolić się innym numerem? Może po odejściu Steve'a McManamana przejmie "ósemkę" i doda "-1"...?