"Co mogę powiedzieć, to był fantastyczny mecz. Nikt nie mógł się nudzić" - powiedział trener Schalke Ralf Rangnick. "Równie dobrze ten pojedynek mógł zakończyć się wynikiem 10-5 czy 8-4. Prawdziwa uczta dla fanów futbolu" - dodał. "Od pierwszej minuty staraliśmy się grać ofensywny futbol. Oczywiście w takim przypadku trzeba się liczyć z tym, że rywal będzie miał swoje okazje, ale my stworzyliśmy mnóstwo sytuacji do zdobycia gola" - podkreślił Rangnick. Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla Interu. Już w 27 sekundzie Dejan Stankovic zdobył fantastycznego gola z połowy boiska. Do wyrównania doprowadził Joel Matip. Gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie dzięki Diego Milito. Pierwsza połowa zakończyła się jednak remisem 2-2, a do siatki Interu trafił Edu. "Widziałem jak Inter stracił gola w 47 sekundzie derbowego starcia z AC Milan. Nie przypuszczałem, że nam przytrafi się coś takiego. Na szczęście udało nam się szybko odpowiedzieć" - zaznaczył Rangnick. Strzelec trzeciego gola dla Schalke Raul Gonzalez stwierdził, że jego zespół był lepszy. "Pierwsza połowa była wyrównana, ale w drugiej panowaliśmy na boisku" - ocenił hiszpański snajper, który ma już na swoim koncie 72 bramki w europejskich pucharach. "Zrobiliśmy ważny krok w kierunku awansu do półfinału. Rywalizacja jeszcze się jednak nie skończyła. Inter to obrońca tytułu i w rewanżu nie należy go lekceważyć. Dla nas była to noc czystej radości" - wyznał Raul. "Trudno o analizę tej porażki, zwłaszcza gdy mecz ułożył nam się znakomicie. Zawodnicy Schalke stworzyli siedem lub osiem okazji z czego wykorzystali aż pięć. My mieliśmy podobną liczbę szans, ale zdobyliśmy tylko dwa gole i zapłaciliśmy za to wysoką cenę" - mówił trener Inter Leonardo. Zobacz zestaw par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów