Były reprezentant Polski swój plan oparł o 4 punkty: 1. Zawieszony zarząd spotyka się pod patronatem prezesa PKOL i na piśmie podaje się do dymisji. 2. Następnie minister sportu odwołuje kuratora z PZPN 3. Kuratora wprowadza sąd 4. FIFA i UEFA nas nie zawieszają, a w marcu są nowe wybory do władz związku. Boniek konsultował swój plan z prezesem PKOL Piotrem Nurowskim, z Tomaszem Lipcem, Andrzejem Rusko oraz z kilkoma członkami zawieszonego zarządu PZPN. Wszystkim plan ratunkowy się spodobał. "Teraz czas nie na frazesy, a na poważne potraktowanie sprawy. Przecież w tej sytuacji musiałby trochę ustąpić minister Lipiec. Musieliby ustąpić w trochę większym stopniu członkowie zarządu PZPN. Jednak nikomu to ujmy nie przyniesie, Wręcz przeciwnie, kibice będą mogli uwierzyć w dobre intencje" - twierdzi Zbigniew Boniek na łamach "Przeglądu Sportowego". **** A co Wy myślicie o planie Bońka? Czy Waszym zdaniem wyjście z sytuacji w sposób zaproponowany przez "Zibiego" przyniesie korzyść polskiej piłce? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.