"Przede wszystkim zależało mi na grze, po tym jak nie zostałem zgłoszony do rozgrywek w lidze włoskiej - stwierdził Rasiak w "Super Expressie". Gdyby chodziło tylko o pieniądze, wybrałbym ofertę z Rosji, którą też miałem." W debiucie Polak co prawda bramki nie zdobył, ale zapisał na swoim koncie asystę przy golu Tommy Smith'a. - Gregor pokazał, że świetnie gra głową - przyznał Steve Nicholson, dziennikarz lokalnej gazety "Evening Telegraph". - Bez problemów wytrzymał mecz kondycyjnie. Menedżer George Burley powiedział, że takiego zawodnika potrzebowała jego drużyna. Polak nie był zdziwiony, że nie dostał powołania na najbliższe mecze reprezentacji, skoro nie występował w żadnym klubie. - W tym tygodniu gramy dwa mecze ligowe z West Hamem i Sunderlandem. Jeśli wypadnę w nich dobrze, to może trener jeszcze mnie powoła? Strasznie mi zależy, by znów grać w kadrze - zakończył.