Aby jednak "The Reds" mogli marzyć o wyjściu z grupy, najpierw muszą wygrać z Debreczynem a także liczyć na porażkę Fiorentiny w starciu z Lyonem, bądź ewentualnie na remis zespołu z Florencji. - Będzie ciężko znów dokonać rzeczy niemożliwych, ale jesteśmy w tym najlepsi - przyznał Rafa Benitez. - Wierzę w magię Stevena Gerrarda, który może poprowadzić nas do kolejnego historycznego wyczynu. Gerrard nie jest jednak w pełni dyspozycji, co z pewnością będzie miało wpływ na jakość gry reprezentanta Anglii we wtorkowym spotkaniu. - Przeciwko Manchesterowi City nasz kapitan rozegrał dobry mecz, choć pod koniec spotkania był wyraźnie zmęczony. Trzy tygodnie odpoczywał od treningów, ale powoli wraca do dobrej formy i we wtorkowy wieczór z pewnością da z siebie wszystko - dodał menedżer "The Reds". Benitez zapytany o to, czy ewentualny brak awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzów będzie jednoznaczny z jego dymisją odparł ze śmiechem: - Nie wydaję mi się.