Spotkanie miało charytatywny charakter, bo piłkarze obu drużyn wsparli finansowo szczytną inicjatywę - piłkarzy niewidzących lub niedowidzących z "Nie widzę przeszkód". Tuż przed meczem Zbigniew Boniek otrzymał z rąk radnego Krakowa Tomasza Urynowicza tytuł Honorowego Przewodniczącego Rady Miasta. Zrobiono wspólne zdjęcie i rozpoczęto spotkanie. W rolę spikera wcielił się Piotr Szefer, który prowadzi mecze reprezentacji Polski, a od niedawna jest też wiceprezesem Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Spotkanie sędziował natomiast Tomasz Musiał, arbiter z Krakowa. Nieoczekiwanie pierwszego gola zdobyli gospodarze, ale naszpikowana gwiazdami z dawnych lat drużyna PZPN szybko, i to z nawiązką, odrobiła straty. W jej składzie grali m.in.: Tomasz Iwan, Maciej Sawicki, Radosław Michalski, Paweł Wojtala, Marek Koźmiński czy Bogdan Zając. Popis dał Sawicki, który w ciągu trzech minut zdobył dwie bramki i PZPN prowadził 3-1. Takim wynikiem zakończyła się też pierwsza połowa (grano 2x30 min). Na ławce rezerwowych PZPN poważnie w rolę wcielił się Boniek. Gestykulował, przeprowadzał zmiany, a np. do Jakuba Tabisza (wiceprezesa Cracovii) krzyknął: "Kuba, biegamy! Jak nie masz siły, to cię zdejmę!". Tabisz uwagi prezesa wziął sobie głęboko do serca. Tuż po przerwie trafił na 4-1. Jak się później okazało, rozkręcił się na dobre. Wewnątrz drużyny PZPN rozpoczęła się rywalizacja o miano najskuteczniejszego. W pewnym momencie po cztery gole mieli Tabisz i Sawicki. Ostatecznie lepszy okazał się wiceprezes Cracovii, który skończył mecz z pięcioma trafieniami. Mecz skończył się wynikiem dwucyfrowym. W drugiej części krakowianie ani przez moment nie zagrozili bramce strzeżonej przez Jakuba Kwiatkowskiego, rzecznika prasowego PZPN. Rada Miasta Krakowa - Polski Związek Piłki Nożnej 1-11 (1-3) Z Krakowa Łukasz Szpyrka