Przedstawiciele RFEF nie podali sumy, jaką będzie musiał zapłacić klub z Santander, ale według hiszpańskich mediów wyniosła ona 6000 euro. Jak podał w swoim raporcie Antonio Rubinos Perez, sędzia tego spotkania, kiedy Kameruńczyk był przy piłce, część fanów naśladowała odgłosy jakie wydają małpy. To nie pierwszy raz, gdy Eto'o jest obrażany na hiszpańskich stadionach. Tak samo było w lutym w Saragossie. Wtedy miejscowy Real został ukarany 9000 euro.