Nie zdradził on nazwiska żadnego z kandydatów, który zastąpi Neila Warnocka, ale głównym faworytem ma być Mark Hughes, były szkoleniowiec Blackburn Rovers, Manchesteru City i Fulham Londyn. Warnocka zwolnił w niedzielę Tony Fernandes, od tego sezonu właściciel QPR, ponieważ drużyna miała zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową i nie wygrała w ośmiu ostatnich meczach ligowych. Bezpośrednią przyczyną odejścia dotychczasowego menedżera był ledwie uratowany remis z trzecioligowym Milton Keynes Dons w pojedynku trzeciej rundy Pucharu Anglii. Gola na wagę powtórki strzelił w 89. minucie Heidar Helguson. Warnock w zeszłym sezonie awansował z QPR do Premier League, po 15-letniej absencji, ale według Bearda nadszedł właściwy czas, żeby dokonać zmiany. "Chcemy pamiętać co Neil osiągnął z nami, ale musimy iść dalej. Z nowym właścicielem mamy duże aspiracje i cele, a to jest najodpowiedniejszy moment, by coś zmienić. Taka decyzja nie jest łatwa, ale wierzymy, że jest dobra dla klubu i kibiców. W ciągu kilku ostatnich kilku miesięcy nasze wyniki nie były za dobre, a teraz mamy otwarte okno transferowe, w czasie którego chcemy dokonać jakiś zakupów i dlatego to odpowiedni czas, by kogoś wprowadzić na ławkę trenerską" - stwierdził Beard. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League