Końcówka kwietnia to czas rozpoczynający odliczanie do zakończenia piłkarskiego sezonu 2024/2025. Przed nami niespełna kilka tygodni zmagań, które w wielu przypadkach wyłonią triumfatorów na krajowych podwórkach. Nie inaczej sprawa ma się również w przypadku PKO BP Ekstraklasy. Do zakończenia sezonu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce pozostały już tylko 4 kolejki. Ze względu na niedawne potknięcie Rakowa Częstochowa sprawa tegorocznego mistrzostwa Polski to wciąż temat otwarty. Znajdujący się na pozycji wicelidera Lech Poznań traci bowiem obecnie tylko 2 punkty do ekipy z Częstochowy, natomiast tuż za ich plecami plasuje się także Jagiellonia Białystok, której zdecydowanie nie pomogły ostatnie ligowe porażki z Zagłębiem Lubin oraz Koroną Kielce. Końcowy etap rozgrywek to również czas, w którym polskie kluby muszą patrzeć w nie tak odległą przyszłość. Ostatnie miesiące piłkarskiego sezonu wiążą się bowiem z koniecznością uzyskania licencji na grę w PKO BP Ekstraklasie w przyszłym sezonie. 29 kwietnia otrzymaliśmy oficjalny komunikat PZPN-u, w którym poinformowano, że niemal wszystkie zespoły ubiegające się o wydanie licencji, otrzymały stosowne zezwolenia. Jest jednak jeden wyjątek. Ekstraklasa nie dla ekipy Johna Carvera? Lechia Gdańsk bez licencji na sezon 2025/2026 Obecnie Lechia Gdańsk, która jest tegorocznym beniaminkiem, znajduje się tuż nad strefą spadkową. Ich pozycja jest jednak zagrożona, a to ze względu na niespełna 3 punkty dzielące ich od Puszczą Niepołomice, która zaciekle walczy o możliwość pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej na kolejny sezon. Okazuje się jednak, że widmo spadku to nie jedyna rzecz, jaka może uniemożliwić gdańszczanom wystartowanie w przyszłej edycji Ekstraklasy. "Lechiści" to jedyna ekipa, której odmówiono wydania licencji na grę w Ekstraklasie w sezonie 2025/2026. Niektóre drużyny, takie jak: Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin czy Górnik Zabrze otrzymały takowe licencje z uwzględnieniem stosownego nadzoru finansowego lub infrastrukturalnego. Z takiej opcji nie skorzystano jednak w przypadku wyżej wspomnianej Lechii Gdańsk. Nie oznacza to jeszcze, że ekipa prowadzona przez Johna Carvera mogą na dobre zapomnieć o występach w przyszłej edycji PKO BP Ekstraklasy. Jak bowiem czytamy w komunikacie "Klubom od powyższych decyzji przysługuje odwołanie za pośrednictwem Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN w terminie 5 (pięciu) dni od daty ich otrzymania".